Na dzień 23 lutego przypada Dzień Walki z Depresją
Na dzień 23 lutego przypada Dzień Walki z Depresją
Depresja jest zaburzeniem afektywnym, które najczęściej objawia się obniżonym nastrojem, poczuciem smutku, negatywnym postrzeganiem rzeczywistości oraz brakiem chęci do działania. Na depresję cierpi coraz więcej z nas – zaburzenie to dotyka i dzieci i dorosłych i seniorów. Depresję można leczyć!
Zapraszamy do zapoznania się z rozmową z naszymi specjalistami Panią dr Agatą Kalińską oraz Panią dr Anitą Hawryluk
Najpierw zwrócę się z pytaniem do dr Kalińskiej
Pani doktor, jakie są pierwsze objawy depresji?
Zazwyczaj jest tak, że to nie jest tylko obniżenie nastroju, o którym wszyscy mówią. Do objawów dołącza się brak energii, zwiększona męczliwość, stajemy się apatyczni, mało rzeczy nas cieszy, mamy niskie poczucie własnej wartości, a nawet poczucie winy, pojawiają się zaburzenia snu, często też zaburzenia apetytu. Zwłaszcza rano czujemy się źle, jak wstajemy pojawia się u nas lęk. To jest taki lęk – my (lekarze) określamy go „lękiem wolnopłynącym”. Doświadczając go nie wiemy skąd on jest, jaka jest jego przyczyna, ale sprawia że boimy się wszystkiego co nas czeka danego dnia – nawet najprostsze codzienne czynności stają się przerażające.
W depresji tak jest, że czujemy się ciągle zmęczeni, nie regenerują nas odpoczynek. Łatwo przychodzi nam myślenie o sobie w sposób negatywny. Dołączają też inne objawy, na przykład zaburzenia apetytu, możemy przestać jeść, albo zajadamy dyskomfort psychiczny, pojawiają się problemy z pamięcią, nie możemy się skoncentrować, mamy trudności w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji.
Takie objawy, o których przed chwilą powiedziałam, jeśli trwają powyżej dwóch tygodni i są także zauważalne przez osoby z naszego otoczenia, powinny nas skłonić do podjęcia jakichś kroków, najlepiej jeśli mamy możliwość skonsultowania się ze specjalistą.
Jak wygląda życie osoby z rozwijającą się depresją?
Zanim rozpoznamy depresję, wiele osób już wcześniej z nią walczy. Osoba z depresją chodzi do pracy i pozornie wszystko jest dobrze, ale dla niej każdy dzień jest walką. Jakość pracy jest dużo gorsza, decyzyjność spada, efektywność jest dużo mniejsza. Natomiast po powrocie z pracy, kiedy opada ten stres i spada z nich ciężar, nie funkcjonują tak jak wcześniej – są mniej aktywni, mniej zaangażowani, wycofani z życia rodzinnego, odkładają wiele bieżących spraw do załatwienia na później. Pacjenci z depresją zazwyczaj boją się też nocy, z powodu problemów ze snem, budzą się rano zmęczeni i każdy następny dzień skazuje ich na dalszą walkę i grę pozorów. Zwykle osoby bliskie obserwując u chorego pogorszenie funkcjonowania odruchowo zachęcają do „wzięcia się w garść, zrobienia czegoś ze sobą”, co niestety może działać tylko deprymująco – bo osoba z depresją i tak wkłada dużo więcej wysiłku w swoje codzienne funkcjonowanie w porównaniu z osobą zdrową.
Do jakiego lekarza i kiedy powinniśmy się udać? Czy zacząć od lekarza pierwszego kontaktu, czy od razu powinniśmy pójść do psychiatry, do którego nie jest wymagane skierowanie?
Lekarz pierwszego kontaktu w POZ jest w stanie poradzić sobie z rozpoznaniem depresji, szczególnie jeśli epizody depresji są cięższe, bardziej nasilone. Jest tak też dlatego, że lekarze rodzinni znają bardzo dobrze swoich pacjentów, więc zwykle szybko zauważają zmianę kondycji psychicznej swojego pacjenta. Problemem bywa skuteczne przekazanie pacjentowi sugestii, żeby skonsultował się z psychiatrą. Niestety przez wiele osób bywa to nadal odbierane jako stygmatyzujące. Zazwyczaj lekarz pierwszego kontaktu jest w stanie zaproponować pacjentowi wstępną terapię przeciwdepresyjną. Jeśli jednak to się okaże nieskuteczne, wtedy będzie potrzebna wizyta u psychiatry.
Kiedy należy od razu pójść do psychiatry? Wtedy, kiedy u pacjenta pojawią się myśli samobójcze, czy rezygnacyjne, wtedy kiedy u pacjenta wystąpi głębokie obniżenie nastroju i zahamowanie psychoruchowe, czyli kontakt z pacjentem stanie się bardzo trudny do nawiązania oraz jeśli wypowiedzi depresyjne zaczną znacznie rozmijać się z oceną rzeczywistości. Do poradni zdrowia psychicznego można zgłosić się bez skierowania. W Chełmie mamy dodatkowo możliwość zgłoszenia się, bez wcześniejszego uzgodnienia terminu, do punktu konsultacyjnego, czynnego w dni powszednie w godz. 8.00-18.00, gdzie uzyskamy pomoc w momencie zgłoszenia. Poza tym w stanach nagłych (nawet bez skierowania) można zgłosić się do izby przyjęć szpitala psychiatrycznego. Jednocześnie warto pamiętać, że tylko nieliczni pacjenci w stanach depresyjnych wymagają leczenia w oddziałach psychiatrycznych całodobowych. W Chełmie macie Państwo możliwość wracać do zdrowia uczęszczając z domu na zajęcia na oddziale dziennym, gdzie oprócz ustalania leczenia farmakologicznego pacjent jest objęty także intensywną psychterapią.
W jaki sposób odbywa się leczenie depresji?
Obecnie standardem staje się włączenie leczenia farmakologicznego za pomocą leków przeciwdepresyjnych uzupełniających poziom serotoniny, z jednoczesną psychoterapią. Leczenie prowadzi się w poradniach zdrowia psychicznego, oddziałach psychiatrycznych dziennych, a w cięższych przypadkach na oddziałach psychiatrycznych całodobowych. W leczeniu depresji można stosować wszystkie formy psychoterapii: psychoterapię indywidualną, par, rodzin lub psychoterapię grupową. Bardzo ważne jest też wsparcie psychoedukacyjne, czyli uczenie pacjenta i jego bliskich jak rozumieć objawy depresji i jak je różnicować z np. „lenistwem”. T a wiedza pomoże bardziej precyzyjnie komunikować swoje dolegliwości lekarzowi, aby miał możliwość dobrego dobrania w pełni skutecznego leczenia, a w przyszłości w razie nawrotu objawów zmotywuje pacjenta do szybszego i bardziej świadomego sięgnięcia po pomoc. Niestety jeśli już mamy do czynienia z pierwszym epizodem depresji, to zawsze trzeba mieć na uwadze, że może, choć nie musi, zdarzyć się kolejny. Statystycznie ryzyko nawrotu po pierwszym epizodzie, w ciągu sześciu miesięcy określamy mniej więcej na 30%, to oznacza, że trzech na dziesięciu pacjentów po sześciu miesiącach od leczenia może mieć nawrót depresji. Siłą psychoterapii i psychoedukacji jest to, że chory będzie umiał sam rozpoznać, kiedy coś niepokojącego się z nim dzieje.
Jak wygląda depresja u dzieci? Czy małe dziecko może zachorować na depresję? Co przede wszystkim powinno zwrócić uwagę rodziców? Z tym pytaniem zwracam się do Pani doktor Anity Hawryluk
Oczywiście że depresja, tak jak każda inna choroba wynikająca z zaburzeń poziomu hormonów występuje też u dzieci. Dzieci doświadczają dokładnie takich samych dolegliwości jak dorośli z niedoborem serotoniny, ale okazują ten dyskomfort w bardziej zróżnicowany sposób. Do diagnozy podchodzimy w sposób bardzo indywidualny i interpretujemy wszystko w kontekście konkretnych sytuacji. Często okazuje się jednak, że sytuacje pobieżnie uznawane za powód stanów depresyjnych u dzieci, są wynikiem ich depresyjnego upośledzenia funkcjonowania.
Co powinno nas zaniepokoić? Na pewno wycofanie z kontaktu i postępująca izolacja dziecka, „zamykanie się w sobie”, częste zmęczenie, irytacja i drażliwość, niezdolność do odczuwania przyjemności, różne nawracające uporczywie niewyjaśnione dolegliwości bólowe, zmiana apetytu i masy ciała, zaburzenia snu (wydłużenie lub skrócenie) powodujące narastanie zmęczenia (sen jest nieefektywny), pogorszenie wyników w nauce, narastający lęk przed szkołą i wynikające z tego unikanie chodzenia do szkoły, negatywna ocena siebie i świata, brak poczucia sensu, dokonywanie samookaleczeń, wypowiedzi rezygnacyjne lub samobójcze.
Co powinniśmy zrobić obserwując te objawy u dziecka?
Na pewno powinniśmy porozmawiać z dzieckiem i zapytać co się dzieje. Jednak uwaga – nie po to żeby ocenić, lub udzielić korektywnych „dobrych rad”, ale żeby się dowiedzieć co dolega dziecku i z czym sobie nie radzi, zwracając uwagę i na sytuację szkolną i na sytuację rodzinną, bo w tych obszarach najczęściej pokazywać się będą objawy depresyjne. Dalszym krokiem powinna być wizyta u psychologa i/lub psychiatry, która jednoznacznie wykluczy lub potwierdzi objawy depresji. Pamiętajmy przy tym, że dzieci, ze względu na niedojrzałość emocjonalną, dużo gorzej niż dorośli radzą sobie z dyskomfortem psychicznym, a w miarę narastania poczucia winy z powodu niespełniania oczekiwań otoczenia i poczucia bezradności też podejmują skuteczne próby samobójcze.
Czy w przypadku depresji można mówić o profilaktyce, tzn. o higienie życia psychicznego?
Oczywiście że tak, powinien to być jeden z ważniejszych obszarów naszego codziennego funkcjonowania. Niestety współczesny model życia najczęściej promuje nadmierną eksploatację, małą ilość snu, życie pod presją, z naciskiem na efektywność. To wszystko powoduje, że nie poświęcamy sobie i relacjom z bliskimi wystarczającej ilości czasu. Należałoby ustalić właściwy dla nas model życia z odpowiednią ilością snu, z posiadaniem czasu dla siebie i dla rodziny, czasu na pielęgnowanie pasji, własnego hobby, z uwzględnieniem urlopów i przerw na odpoczynek i „nicnierobienie” – TO jest dla nas bardzo ważne. No i oczywiście sport, wysiłek fizyczny, nie musi być wyczynowy byleby był, bo jak dowodzą wszelkie badania – działa przeciwdepresyjnie.
Czy możemy dać na koniec trochę nadziei, i chorym na depresję, i tym którzy są zmęczeni zapracowani?
Proszę bardzo – depresję należy leczyć, bo można ją całkowicie WYLECZYĆ, dużo skuteczniej i łatwiej niż wiele innych chorób somatycznych uznawanych za błahe (np. zwyrodnienie kręgosłupa, nadciśnienie). U większości osób epizod depresji można wyleczyć i nie mieć już nawrotów. Szanse na to wzrastają w przypadku kontynuowania psychoterapii, w trakcie której też nabywamy praktycznych umiejętności dbania o naszą higienę psychiczna. Niemniej starajmy się być uważni na samopoczucie swoje i osób z naszego otoczenia. Pamiętajmy, że poczucie szczęścia jest wykładnikiem zdrowego prawidłowego nastroju, a nie nieosiągalnym życiowym marzeniem.
Bardzo Paniom dziękuję za rozmowę.